Aby zbudować sprawny system e-zdrowia, musimy zacząć zarządzać danymi medycznymi 30 sierpnia 2022 Wypowiedzi eksperckie XXXI Forum Ekonomiczne Przełomy w medycynie wiązały się zazwyczaj z nowymi, rewolucyjnymi technologiami. W najbliższej przyszłości największe zmiany mogą być rezultatem zastosowania sztucznej inteligencji. Aby do tego doszło, potrzebujemy nowego podejścia do zarządzania danymi medycznymi, których terabajty generowane są codziennie przez podmioty lecznicze. Ostatnie lata oznaczyły się dużym przyśpieszeniem w budowaniu polskiego systemu e-zdrowia. Jeszcze przed epidemią COVID-19 regulacje prawne wprost dopuszczały udzielanie teleporad, a pomioty lecznicze były zobowiązane prowadzić elektroniczną dokumentację medyczną i wystawiać e-recepty. Dziś w ramach zdalnego połączenia z lekarzem pacjent może potencjalnie otrzymać cały komplet potrzebnej mu dokumentacji w postaci cyfrowej, a wszelkie informacje o jego stanie zdrowia powinny być zapisane w postaci elektronicznej. Choć w zakresie e-zdrowia możemy pochwalić się sukcesami, przed nami wciąż wiele wyzwań i pracy. – Wystarczy spojrzeć w KPO. Do 2026 r. planowane jest uruchomienie nowych e-usług, w tym cyfrowych narzędzi analizy zdrowia pacjenta, narzędzi wspomagając podejmowanie decyzji dla lekarzy w oparciu o algorytmy AI czy centralnego repozytorium danych medycznych zintegrowanego z innymi kluczowymi systemami ochrony zdrowia. Nie obejdzie się zatem bez systemowego podejścia do zarządzania danymi – zauważa Michał Czarnuch, Partner i szef praktyki Life Science w Kancelarii DZP. Tymczasem dostępność do danych medycznych i zapewnienie ich jakości wymaga szeregu usprawnień. Pomimo obowiązków prawnych spora część podmiotów leczniczych wciąż nie prowadzi bieżącego raportowania danych medycznych do systemu centralnego. Choć gromadzimy dane, są one rozproszone, pozbawione wspólne struktury, nierzadko wybrakowane. – Jedną z kluczowych barier są obowiązujące przepisy, których część została zaprojektowana typowo pod papierową dokumentację. Związane z tym wątpliwości interpretacyjne mogą zniechęcać do „dzielenia się” danymi medycznymi. Bez zmian prawnych i zwiększenia wykorzystywania anonimowych danych w celach naukowych i badawczo-rozwojowych będzie nam trudno zbudować nowoczesny, skuteczny system e-zdrowia – ocenia dr Paweł Kaźmierczyk, lider zespołu heathcare w praktyce Life Science DZP. Działania mające doprowadzić do wykorzystania potencjału danych medycznych są już prowadzone na poziomie unijnym. Kluczową inicjatywą w tym zakresie jest rozporządzenie ustanawiające europejską przestrzeń danych dotyczących zdrowia, czyli system obejmujący przepisy, wspólne normy i praktyki, infrastruktury i ramy zarządzania, których celem jest wzmocnienie pozycji pacjentów dzięki lepszemu dostępowi cyfrowemu do ich danych oraz zapewnienie spójnej, wiarygodnej i skutecznej struktury wykorzystania danych na potrzeby badań naukowych, innowacji, kształtowania polityki i działań regulacyjnych.